- autor: demsi187, 2016-11-07 15:28
-
Pechowa dla piłkarzy Ospelu Wierbka okazała się XIII Kolejka, w której to podopieczni Jacka Maciory zostali rozbici aż 1:5 (1:2) przez Olimpię Łobzów. Honorowe trafienie zapisał na swoim koncie Przemysław Lis.
Początek meczu był dość wyrównany. Pierwsi zaatakowali goście kiedy to Dawid Bartos otrzymał piłkę w polu karnym lecz uderzył obok słupka. Z czasem to Olimpia zaczęła dyktować warunki gry. Dwukrotnie musiał interweniować Leszek Ziaja. W końcu w 17 minucie musiał skapitulować kiedy to długim rajdem popisał się Rajmund Dobrek, wszedł niczym jak w masło w linię obrony Ospelu i uderzył po dalszym narożniku bramki, trafiając niemal w samo okienko bramki. Olimpia szła za ciosem i dalej atakowała. W efekcie po pół godzinie gry prowadziła już dwoma bramkami. Sławomir Pabian wpadł w pole karne, złamał do środka i strzałem po rykoszecie od obrońcy umieścił piłkę w siatce obok bezskutecznie interweniującego bramkarza. Ospel wyglądał jak pięściarz po mocnym nokdaunie. O sporym szczęściu mógł mówić także w 35 minucie, kiedy to po strzale Trólki piłka trafiła w słupek. Tuż przed przerwą ten sam zawodnik z bliska trafił w boczną siatkę. Wcześniej jednak Olimpia mogła grać w liczebnym osłabieniu. Mający na swoim koncie żółtą kartkę Mazur bezpardonowo zaatakował interweniującego bramkarza, popełniając już swoje kolejne przewinienie. Sędzia nie zdecydował się jednak na pokazanie drugiej żółtej kartki. W doliczonym już czasie gry Ospel wykonywał rzut wolny. Do piłki ustawionej ok 25 metrów od bramki podszedł Przemysław Lis i przy sporym udziale bramkarza miejscowych zdobył gola kontaktowego. Do przerwy zatem mimo fatalnej gry Ospel przegrywał tylko 1:2. Druga połowa rozpoczęła się od przewagi Ospelu, z której jednak nic nie wynikało. Olimpia skutecznie stopowała każdą próbę choćby zbliżenia się do swojej bramki. Ciężko sobie przypomnieć choćby jedną groźną akcję, po której Ospel mógł pokusić się o wyrównanie. Bicie głową w mur skończyło się w 70 minucie gry. Wtedy to po głupiej stracie przy linii bocznej Olimpia wyprowadziła kontratak zakończony celnym uderzeniem przez Dariusza Petlica. 10 minut przed końcem Ospel znów mógł złapać kontakt. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Dawid Ziaja lecz piłka minimalnie minęła bramkę. W 85 minucie było już po meczu, kiedy to kolejna strata zakończyła się czwartym trafieniem miejscowych. Bramkarza Ospelu pokonał Adrian Haberka, wykorzystując dobre dogranie partnera. Dwie minuty później Artur Kyć sfaulował w polu karnym jednego z rywali i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Bartłomiej Latos, ustalając wynik spotkania. Co prawda bliski obrony jego uderzenia był Leszek Ziaja lecz piłka po jego palcach wylądowała w siatce. Olimpia odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo a Ospel rozegrał zdecydowanie najsłabszy mecz tej jesieni.
Olimpia Łobzów - Ospel Wierbka 5:1 (2:1)
R. Dobrek, S. Pabian, D. Petlic, A. Haberka, B. Latos - P. Lis
OSPEL: L. Ziaja - T. Dudek (K. Karczewski), D. Ziaja, J. Nowakowski, P. Nowakowski - R. Gacek (S. Osuszek), K. Słowikowski, A. Nowakowski (A. Kyć), P. Lis - M. Koniec, D. Bartos
XIII KOLEJKA (5/6.11.2016):
S 13:30 Błysk Zederman - Prądnik Sułoszowa 1:2
S 13:30 Wielmożanka Wielmoża - Unia Jaroszowiec 4:3
N 13:30 Promień Przeginia - Legion Bydlin 1:4
N 13:00 Strumyk Zarzecze - Piliczanka II Pilica 0:4
N 12:00 Dłubnia Trzyciąż/Jangrot - Centuria Chechło 4:2
S 13:30 Olimpia Łobzów - Ospel Wierbka 5:1
S 13:30 Laskowianka Laski - Strażak Przybysławice 2:4
S 13:00 Przebój II Wolbrom - Trzy Korony Żarnowiec 0:4