LTS Ospel Wierbka - strona nieoficjalna

Udanie zainaugurowali nowy sezon piłkarze Ospelu Wierbka. W pierwszym meczu o stawkę rozegranym w ramach I rundy pucharu polski na szczeblu olkuskiego podokręgu podopieczni Mirosława Nowakowskiego pewnie i dość wysoko pokonali w Bukownie miejscowy MGHKS Bolesław 5:2. Trzy bramki w tym spotkaniu strzelił Paweł Tkacz a po jednym trafieniu dołożyli Dawid Ziaja oraz Jakub Nowak.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze bowiem w 5 minucie objęli prowadzenie wykorzystując nieudaną pułapkę ofsajdową defensywy Ospelu. Mimo straconej bramki Ospel nie zmienił sposobu gry i dalej pozwalał gospodarzom na spokojne rozgrywanie piłki w obronie licząc na swoje kontrataki. Wyrównanie przyszło po około pół godzinie gry. Daleki wrzut z autu w pole karne zaskoczył obrońców, którzy nie potrafili wybić piłki z własnego pola karnego a z tego prezentu skorzystał Tkacz uderzając głową z 7 metrów. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i pleców nieporadnie interweniującego bramkarza i wtoczyła się do siatki. Chwilę później Ospel wyszedł na prowadzenie. Po raz kolejny Ospel zaskoczył swoich przeciwników, tym razem szybko rozegranym rzutem wolnym. Piłka trafiła na prawe skrzydło do Ziai a ten ładnym strzałem po długim rogu wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Druga połowa wyglądała tak samo jak pierwsza. MGHKS próbował rozgrywać piłkę a Ospel spokojnie wyczekiwał na błąd przeciwnika. Trzeci gol dla gości padł po około godzinie gry. Była to niemal kopia drugiej bramki tyle że tym razem Ziaja będąc w bardzo podobnej sytuacji trafił w słupek jednak ta wpadła wprost na nogi Nowaka, który dopełnił formalności uderzając z najbliższej odległości. W 70 minucie kolejny błąd obrony wykorzystał Tkacz i będąc sam na sam z bramkarzem spokojnie umieścił piłkę w siatce. W 82 minucie gry gospodarze zdołali troszkę zniwelować straty. Tym razem błąd popełnił bramkarz Ospelu a z prezentu skorzystał Pietraszewski zdobywając swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało jednak do Ospelu. Tym razem katastrofalny błąd popełnił goalkeeaper MGHKS-u, który nie wiedzieć czemu przepuścił toczącą się piłkę do bramki nie wiadomo na co licząc. Strzelcem tej fartownej i bardzo dziwnej bramki okazał się Tkacz, tym samym kompletując hat-tricka. Wynik mógłby być nieco inny jednak słaba skuteczność gospodarzy w połączeniu z dobrymi interwencjami Leszka Ziai sprawiła, że gospodarze polegli z kretesem. Ospel za to był bardzo skuteczny i mimo wszystko zasłużenie awansował do kolejnej rundy.

MGHKS Bolesław Bukowno - Ospel Wierbka 2:5 (1:2)

M. Pietraszewski x2 - P. Tkacz x3, D. Ziaja, J. Nowak

OSPEL: L. Ziaja - B. Szwaja, M. Miąsko, J. Nowakowski, P. Nowakowski - D. Ziaja, N. Kurczek, A. Nowakowski, P. Lis - J. Nowak (M. Kowal), P. Tkacz

• Komentarzy [0]
• czytano: [683]
• DO